Nie było mnie tu jakiś czas. To znaczy byłam, ale nie publikowałam żadnych postów.
Teraz powracam. Jak bumerang albo niczym bociany z Afryki, ewentualnie niedźwiadek przebudzony z zimowego snu (może nie będę dalej zapuszczać się w infantylizm;-)).
A tak mówiąc serio, na moją nieobecność złożyło się wiele spraw.
Ujmując to w jedno zdanie: po prostu miałam dużo na głowie. Ale teraz już JESTEM!
Ujmując to w jedno zdanie: po prostu miałam dużo na głowie. Ale teraz już JESTEM!
I mam z tej okazji dla Was porcję wiosennych zdjęć. Przyjemnie jest patrzeć na budzącą się do życia przyrodę. Nawet w dużym mieście widać tę eksplozję zieleni i kwitnących drzew oraz krzewów.
Ponieważ akurat dzisiaj pogoda nas nie rozpieszcza (słońce, deszcz, grad, słońce, grad, deszcz... i tak cały dzień na przemian), zachęcam do obejrzenia tryskających zielenią wiosennych ujęć:)
Ps. w międzyczasie jestem cały czas na Instagramie:) more: PANCKOWA
Do następnego razu! ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz