30.10.2014

O tym, jak nie obejrzałam przedstawienia


Chciałam wczoraj obejrzeć przedstawienie. W teatrze. Chciałam zobaczyć, co Agnieszka Glińska zrobiła z Gombrowiczem i czy przypadkiem nie dorobiła mu jakiejś gęby. Wieczór zapowiadał się dobrze.

16.10.2014

6 rzeczy i miejsc, za które kocham Sopot

Bałtyk jesienią? 
Jeszcze jakiś czas temu pomyślałabym, że to słaby pomysł. Góry, owszem, Podlasie, też ewentualnie, bo lasy, grzyby, te sprawy... Ale morze? Ani to się wykąpać, ani poopalać... 
Tak właśnie myślałam dopóki nie wybrałam się na weekend do Sopotu dwa tygodnie temu.
Byłam już w Łebie, Międzyzdrojach, Pucku, Jastrzębiej Górze, ale żadna z tych nadmorskich miejscowości nie podobała mi się tak bardzo jak Sopot (oprócz Gdańska, o którym piszę na końcu wpisu;)). 

Na tę miłość od pierwszego zobaczenia złożyło się wiele "czynników". Ułożyłam więc swoją top listę. 

9.10.2014

Na wrzosy, na wrzosy mnie zabierz!


Na jesień trzeba mieć sposób. Jakiś dobry, wypróbowany. Taki, żeby nie musieć jak piosenkarka Edyta (btw ta od hymnu) usypiać swej pamięci i odbierać czujności zmysłom, żeby jakoś przetrwać tę czarną owcę wśród pór roku. Wręcz przeciwnie, żadnego usypiania i wyciszania!

Trzeba nastawić receptory, radary czy co tam innego macie.
I brać garściami, niczym chytra baba z Radomia, wszystko to, co w jesieni najlepsze. To właśnie mój sposób.