Panckowa to lifestylowy blog o przygodach młodej dziewczyny pełnej energii i apetytu na życie:)
24.04.2014
Dlaczego nie trzeba słuchać informatyków?
Praca w dużej firmie. W takiej, w której jest dział IT.
Taka sytuacja:
8:40 - pukam, zaglądam do pokoju informatyków. Nikogo nie ma.
9:10 - zaglądam powtórnie, całuję klamkę.
9:35 - kolejna próba. Mr. Admin już jest, ale rozmawia przez telefon, wyraz twarzy mówi: "ratuję świat od zagłady, nie przeszkadzaj"
10:00 - Mr. Admin trzyma słuchawkę telefonu między ramieniem a uchem, a palcami wstukuje coś szybko na klawiaturze, chyba nawet mnie nie zauważa.
10:22 - zaglądam, Mr. Admin nie odrywając wzroku od monitora:
- siema, co tam?
- nie mogę wejść na pocztę firmową
- wyślij mejla na helpdeska
- słuchasz mnie w ogóle?
- no ja ciebie tak, a ty mnie? przecież mówię (cedząc słowa niczym ziemniaki do niedzielnego obiadu): wyślij mejla na helpdeska
- jak mam wysłać mejla jak nie mogę wejść na pocztę?!
- aaa no faktycznie, możesz mieć pewne problemy :)
Ps. Ostatecznie poczta została naprawiona po osobistej wizycie informatyka przy moim komputerze, a naprawa trwała może ze trzy minuty.
15.04.2014
Heca, heca, czas na pstrąga z pieca!
Nie lubię ości, ale ryby uwielbiam.
Pieczona rybka to idealny pomysł na zdrowy i lekki obiad lub lunch, a do tego nie wymaga dużo pracy, więc w pół godziny danie jest gotowe.
Ja dziś postawiłam na pstrąga tęczowego. Zrobiłam go swoim sprawdzonym sposobem: po umyciu filetów natarłam je pieprzem cytrynowym, oliwą cytrynową Monini (troszkę, żeby nie był suchy) i świeżym koperkiem (zero soli), zawinęłam w folię aluminiową i na 25 minut wstawiłam do piekarnika.
Po tym czasie ryba jest gotowa:)
Ten przepis zawsze mi wychodzi, niezależnie od tego, czy to łosoś, pstrąg, tilapia czy inna ryba.
Do upieczonego pstrąga zrobiłam szybką sałatkę z rucoli, kiełków lucerny i granatu z sosem winegret.
Zdrowo, szybko i smacznie, a o to przecież chodzi!
Ps. chyba muszę zainwestować w jakąś ładną zastawę, bo moje talerze w kwiatuszki przypominają trochę o latach 90. :)
Pieczona rybka to idealny pomysł na zdrowy i lekki obiad lub lunch, a do tego nie wymaga dużo pracy, więc w pół godziny danie jest gotowe.
Ja dziś postawiłam na pstrąga tęczowego. Zrobiłam go swoim sprawdzonym sposobem: po umyciu filetów natarłam je pieprzem cytrynowym, oliwą cytrynową Monini (troszkę, żeby nie był suchy) i świeżym koperkiem (zero soli), zawinęłam w folię aluminiową i na 25 minut wstawiłam do piekarnika.
Po tym czasie ryba jest gotowa:)
Ten przepis zawsze mi wychodzi, niezależnie od tego, czy to łosoś, pstrąg, tilapia czy inna ryba.
Do upieczonego pstrąga zrobiłam szybką sałatkę z rucoli, kiełków lucerny i granatu z sosem winegret.
Zdrowo, szybko i smacznie, a o to przecież chodzi!
Ps. chyba muszę zainwestować w jakąś ładną zastawę, bo moje talerze w kwiatuszki przypominają trochę o latach 90. :)
9.04.2014
Panckowy pierwszy raz
Wiem, że przeczytałeś już dużo.
Wiem, że widziałeś już wiele blogów.
Wiem, że widziałeś już wiele blogów.
Wiem, że możesz myśleć, że już nic Cię nie zaskoczy, bo tematy się wyczerpały, a miejsca na tej planszy są już obsadzone graczami. Najlepszymi.
Otóż, nie.
Z gąszcza stron, setek artykułów, milionów napisanych zdań wyłaniam się ja. Panckowa. Samozwańcza nadzieja polskiej blogosfery, nierozpakowana czekoladka z napoczętej bombonierki, energia i humor.
Może trzeba mieć plan bardzo precyzyjny. Ja nie mam. Będzie ciekawie i bez napinania się. Chcę, żeby ten blog był jak aspiryna, która - jeśli wierzyć reklamom - usuwa nadmierny skurcz. Bo pisanie jest jak potrzeba, niby możesz się przez
jakiś czas powstrzymywać, ale jak już ją zaspokoisz to czujesz przyjemność.
I chcę w to wejść jak do gry albo tak jak się wchodzi do chłodnej wody w gorący dzień.
Subskrybuj:
Posty (Atom)