Wreszcie w sklepach pojawiły się szparagi! Trzeba to wykorzystać, bo sezon na nie trwa tylko ok. 2 miesięcy, a szparagi to świetne źródło wartości odżywczych, i nie tylko! Dlaczego warto jeść szparagi? oto kilka powodów:
1. Bo zawierają m.in. witaminy A, C, E, potas, fosfor, wapń, błonnik i dużo kwasu foliowego (halo, przyszłe mamy! :))
2. Bo mają też właściwości antynowotworowe.
2. Bo są smaczne!
3. Bo łatwo i szybko je przygotować.
4. Bo to świetny AFRODYZJAK (podobno skropione sokiem z cytryny są "najskuteczniejsze";))
Ja dziś przygotowałam szparagi z szynką szwarcwaldzką i sosem balsamicznym. Przepis jest prosty.
Co nam potrzeba:
- zielone szparagi (w sklepie trzeba zwrócić uwagę, czy nie są już zwiędłe, miękkie)
- szynka szwarcwaldzka mocno wędzona (ja kupiłam w Biedronce)
- oliwa z oliwek
- 2 łyżki octu balsamicznego
- świeżo zmielony pieprz kolorowy
- szczypta soli i szczypta cukru
Zielone szparagi umyłam, osuszyłam, odcięłam twarde końce i obrałam mniej więcej do 1/4 długości.
Każdego pojedynczego szparaga zawinęłam w plaster szynki i położyłam na blaszce posmarowanej niewielką ilością oliwy.
Każdego pojedynczego szparaga zawinęłam w plaster szynki i położyłam na blaszce posmarowanej niewielką ilością oliwy.
Zawinięte szparagi piekłam ok. 15-20 minut w temp. 180 stopni.
W tzw. międzyczasie zrobiłam sos balsamiczny:
do 2 łyżek octu balsamicznego dodałam sól, cukier, pieprz (to ważne, żeby dodać je przed wlaniem oliwy, bo wtedy się szybko rozpuszczą), potem dodałam trochę oliwy, wymieszałam i sos gotowy.
Upieczone szparagi były kruche i soczyste, a wędzona szynka nadawała im trochę słonawy i wędzony smak.
Pycha:)
Pycha:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz